niedziela, 31 marca 2013

# 225. Straszny sen

Mówię wam. Miałam straszny sen. Bo wczoraj na moim podwórku był taki rudy kot. No i on straszył mojego kota Mietka (tak serio to ma inaczej na imię, ale Żozefa i Wiera nazywają go Mietkiem nie wiedzieć czemu) no i on był taki chudy, miał BARDZO długie łapy itd... no i moja mama wczoraj do mnie, że on może mieć wściekliznę. A ja od razu 'nieee...' no i się tego kota bałam bo nie wiem jakie skutki może mieć ugryzienie przez kota ze wścieklizną. I potem miałam sen. Że mnie nie było, a jak wróciłam to ten kot ugryzł moją babcię, która zamieniła się w takie dziwne COŚ i ona ugryzła moją mamę, a mama tatę itd i gdy wróciłam do domu to otwieram drzwi wejściowe i takie dziwne COŚ na mnie naskakuję i umarłam. I się potem bałam tego kota. Bo co jeśli tak się stanie? ; o oglądałam film 'REC' i to przez to. No cóż... bywa. Ale teraz będzie mnie to gnębiło.

Tak wg moja mama z babcią oglądają Maję w ogrodzie i mówią o
zespole systemów nawadniających.


I wg, jak dzisiaj rano ubrałam taką sukienkę/tunikę nie bardzo potrafię określić what is this, to mój brat do mnie, że chłopcy padną jak mnie zobaczą. A ja do niego żeby się zamknął bo w pokoju była też mama i wg ona taki śmiech i w oczach wypisane 'wut' lol. Mam dziwną i nienormalną rodzinę.

Ericka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz