sobota, 30 marca 2013

# 219. Irytujący musk

Wiera ;_;

Postanowilam wam napisac o irytujacym musku. Dzieki Żozefie zaczelam spiewac: stadion oszaaalaaaał meksykańska faaalaaa. czyste szaleństwo od pomorza do podchala ;_;
I potem poszlam sie myc i wlaczylam sobie radio a tam meksykanska fala. i do teraz caly czas mnie dreczy.
i wiecie co jeszcze? przez caly czas jak bylam u rzozefy to spiewalam: spaaaadajaca gwiazda spelnia snyyyy. yctdkyzby jestes tyyyy. tyle przegrac
a ostatnio ogladalam z rzozefom gdzie jest nemo i byl moment gdzie marlin i dory pytali sie o droge lawice ... ryb... nie wiem co to byly za ryby. i one przedrzeźniały marlina mowiac: bla bla blaa bli bli bliii bla bla bla bla bla bli bli! i to terz caly czas powtarzam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz