poniedziałek, 25 marca 2013

# 175. Kremówki ♥

Dobra, myślę, że to na razie koniec mojego rozwodzenia na temat jedzenia. Ale ostrzegam, że pojawi się jeszcze jeden post i on się NA PEWNO pojawi, bowiem w święta zamierzam robić KREMÓWKI! Omnomnomnom. <3 Moje kochane gremuwedżgi. <3 Zjem całą brytfannę, moje kochane. ♥ I dostanę pewnie sraczki. ;__; A jak nie będę mogła wszystkich zjeść to wyjadę na plac watykański takim specjalnym kremówkowym wózkiem i będę sprzedawać po milion dolarów za jedną i mówić, że sprowadziłam specjalne kremówki papieskie z Wadowic. XD Może nawet Franek kupi. XD I będę miała wszystkie pieniądze świata i nie będę mogła nic kupić. ;__; No więc was ostrzegam, że pojawi się post 
o kremówkach, bo nie mogę tego przepuścić. Nawet zaprosiłam już Wierę na tę okazję, specjalnie przyjedzie do mnie z zimnej Rosji na uroczyste konsumowanie kremówek. Ale nie zrobię z 40 żółtek, bo to za wielka burżuazja by była i marnowanie jajek, bo bym musiała mieć 40 jajek, oddzielać żółtko od białka, bo tylko żółtko jest potrzebne i potem co z tym białkiem bym zrobiła co by zostało? Bezy? Niee, bo raz już zrobiłam to wyszły dziwne i smakowały jak... kasza manna. ;__; No dziwne były po prostu w smaku 
i nie były twarde, tylko miękkie, a powinny być twarde.  No więc zrobię z 7 żółtek, bo tak też się da. XD

Pozdrowienia,
Josephine, wielka wielbicielka kremówek    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz