wtorek, 30 kwietnia 2013

# 269. Paczta, jaka magiczna liczba [69]

Miauam isc do Wiery na uro, ale nje ide, bom ja jade do miasta na cos w rodzaju 'łarzenie po miesicie' na piiontek i sobote no, a potem na komunie do osmioletniego sąsiada Josephiny, który jest synem mojej siostry ciotecznej. Jak to brzmi? CIOTecznej ; o no i lol, o 19 jade po kota do szpitala weterynaryjnego i podobno jest osłabiony i najbliższe dni będą dla jej zycia najwazniejsze ;___; tak bardzo przegrać ;__; dobra, ide sprzontac, a potem robić kuleczki.

Ps. Jakoś dawno z Tobą Josephine nie gadałam ;c tyle przegrać ;__;
Ericka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz