poniedziałek, 17 czerwca 2013

# 302. Kup mi, kup mi, kup mi, kup mi!

Przypomniało mi się, jak spałam w rosyjskim namiocie z Wierą u mojej babci na wsi i my dzwoniłyśmy do różnych ludzi. I jedna rozmowa wyglądała tak:

- Mamo, mamo, kup mi, kup mi, kup mi czipsy! 
- Bartusiu, to Ty?

I my beka, i od razu skończyłyśmy rozmowę. XD

A jeśli już jesteśmy przy kupowaniu, to kupcie mi Asę Butterfielda na urodziny. <3 Zapakujcie go w wielkie pudło z czerwoną kokardą. 

No i w ogóle on jest taki piękny. <3  

Dobra, dosyć postów na dzisiaj. XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz